czwartek, 15 kwietnia 2010

Takagari

Bardzo trudno odpowiedzieć, jak stare jest sokolnictwo, ponieważ nie był to wynalazek jednorazowy, lecz dokonywany wielokrotnie w różnych czasach i kręgach kulturowych ludzkości. O używaniu ptaków drapieżnych do polowania mogą świadczyć niektóre rysunki naskalne. Wynalazek sokolnictwa datowany na XIII w. p.n.e. przypisuje się też Hetytom zajmującym wówczas tereny Azji Mniejszej. Przypuszcza się, że zapalonym sokolnikiem na terenach Mezopotamii był asyryjski władca Sargon II w VIII w. p.n.e., o czym wydaje się świadczyć relief znaleziony w ruinach jego pałacu, przedstawiający przypuszczalnie scenę polowania z ptakami. Jednak odrębne i przypuszczalnie prawie tak samo stare tradycje sokolnicze istnieją na Dalekim Wschodzie. Sokolnictwo rozwijało się już około roku 1000 p.n.e. na terenach Mongolii, Chin, Turkiestanu i Indii.
W dalekowschodnim kontekście wyróżnia się Japonia, gdzie powstała odrębna, może niezbyt dawna, ale za to wyrafinowana tradycja sokolnicza - takagari, zapoczątkowana prawdopodobnie w IV w. n.e. W kronice Nihon Shoki, ważnym zabytku historiografii japońskiej z początku VIII w., zachował się przekaz mówiący o tym, że sokolnictwo zostało wprowadzone do Japonii przez konkretnego człowieka, Sakenokimiego, w konkretnym momencie, a mianowicie za panowania cesarza Nintoku, w 359 n.e. Sakenokimi pochodził z królestwa Baekje w Korei, gdzie sokolnictwo trafiło wcześniej z Chin. Natomiast w Japonii szczególnie rozkwitło w epoce Edo (1603-1868), zwłaszcza za czasów szoguna Tokugawy, który był zapalonym sokolnikiem. Koniec wielkiej epoki świetności sokolnictwa jako techniki łowieckiej nadszedł, podobnie jak w Europie, wraz z wynalezieniem broni palnej, ale sokolnictwo jako sztuka właśnie wtedy rozwinęło całe swoje piękno.

Suzuita - płytki z kości słoniowej lub szylkretu, służące do zamocowania dzwonka do dwóch środkowych piór w ogonie sokoła.

Podobnie jak to miało miejsce w kulturze europejskiego średniowiecza, japońskie sokolnictwo było ściśle powiązane ze stanem szlacheckim i wojownikami. Było uprawiane zarówno przez samurajów, jak i szlachtę dworską (kuge). W oparciu o pierwotną tradycję chińsko-koreańską wykształciły się z czasem różne style uprawiania tego sportu (ryu). Począwszy od XIII w. powstały coraz liczniejsze traktaty sokolnicze, początkowo tworzone w dworskim środowisku kuge, a później, od XVI w., także w środowisku samurajów. Ptaki używane w sokolnictwie stały się także częstym tematem malarstwa japońskiego. Z czasem przeniknęły nawet do tańszej, masowej produkcji, jaką stanowiły ukiyo-e, kolorowane drzeworyty, nabywane przez ludzi, którzy nie mieli prawa do uprawiania tego sportu, ale interesowali się nim i ulegali czarowi ptaków drapieżnych.
Z czasem uprawianie sokolnictwa, będącego ważnym symbolem statusu, podlegało coraz ściślejszym regulacjom, przypisującym do poszczególnych stopni hierarchii feudalnej różne gatunki ptaków, na które wolno było polować danym osobom. Z myślą o sokolnikach z klas uprzywilejowanych wydzielono zarezerwowane tereny łowieckie, takaba, natomiast na pozostałych obszarach polowania zakazano. Nie oznacza to bynajmniej, że próbowano w ten sposób ochronić przed niszczeniem pola uprawiane przez człowieka. Przeciwnie, często prawo do polowania było dodatkowym ciężarem przypisanym do pewnych gruntów ornych i wiązało się z określonymi powinnościami dla chłopów zamieszkujących taki teren. Dopiero rewolucja Meiji przyniosła zniesienie tych ograniczeń i dopuściła entuzjastów spoza grupy samurajów do uprawiania sokolnictwa.
Ciekawostką jest to, że w Japonii sokolnictwo jest pojmowane jako sztuka wieloaspektowa, wymagająca połączenia różnych talentów: od sokolnika wymaga się nie tylko wiedzy i umiejętności związanych bezpośrednio z hodowlą, szkoleniem i wykorzystaniem ptaka na polowaniu, ale i biegłości rzemieślniczej, pozwalającej na samodzielne wykonanie wszystkich potrzebnych akcesoriów.
Japońskie wyposażenie sokolnicze różni się w wielu szczegółach od tego, które jest nam znane z europejskiej i śródziemnomorskiej tradycji. Odpowiednik naszego karnala, noszący nazwę zukin nie jest wykonany ze skóry, lecz przypomina luźny woreczek, wyłożony od wewnątrz specjalnym rodzajem papieru. Jeszcze dziwniejsze wrażenie wywołują swoiste "futerały" na ptaki, służące do przenoszenia żywych gołębi (tzw. hatobukuro), jak i samego sokoła (fuseginu) - jest to kawałek tkaniny, z której powstaje coś w rodzaju "kaftana", w który zawija się ptaka na czas różnych prac pielęgnacyjnych, zakładania pęt itp. czynności. Ciekawym pomysłem jest też sokolnicze "pudełko na lunch" (egoushi). Jest to przypominające kształtem mydelniczkę opakowanie na kawałki mięsa, jakie daje się później sokołowi, pomalowane z zewnątrz na czarno, a w środku na czerwono. Pełni ono zarazem funkcję wabidła, gdyż sokół zapamiętuje wydawany przez to pudełko charakterystyczny dźwięk, a także czerwony kolor wnętrza. Dzięki temu można go przywabić samym pudełkiem, nawet kiedy mięso się skończy...