sobota, 17 kwietnia 2010

Długie, krótkie, szerokie - i co z tego wynika

Ptaki drapieżne używane w sokolnictwie dzieli się tradycyjnie na trzy grupy - długoskrzydłe, krótkoskrzydłe i szerokoskrzydłe. Taki podział odzwierciedla w pewnym stopniu systematykę zoologiczną, ale głównie opiera się na przystosowaniu poszczególnych gatunków do warunków "przestrzennych", w jakich polują. Do długoskrzydłych zaliczają się sokoły (Falcatio), na przykład saker, gyr czy sokół wędrowny. Ich zasadniczą umiejętnością jest chwytanie innych ptaków w locie (co nie oznacza, że polują tylko w ten sposób). Atakują więc z powietrza, a sokolnik musi śledzić ich ruchy na dużych odległościach (w praktyce po prostu rozbija się samochodem po pustyni, starając się nie stracić sokoła z oczu). Często nazywa się je też ptakami wysokiego lotu. Są to typowe ptaki do polowania w rozległym, otwartym terenie, takim jak stepy czy pustynie Półwyspu Arabskiego, a ich typowa zdobycz to na przykład nieśmiertelna arabska hubara.
Natomiast krótkoskrzydłe są bardziej typowe dla sokolnictwa zachodnioeuropejskiego, ale nie tylko, bo używa się ich też np. w Indiach, o czym będzie niżej. Polują na zwierzynę znajdującą się na ziemi, na przykład zające czy też ptaki kryjące się w zaroślach, w rodzaju bażanta. Dlatego też są to tzw. ptaki niskiego lotu, trzymające się dość blisko sokolnika. Są przystosowane do osłoniętego terenu, z drzewami, krzakami itd. Polują albo z "punktu obserwacyjnego" na drzewie, albo wprost z rękawicy. Typowymi krótkoskrzydłymi są jastrzębie (Accipiter).
Wreszcie szerokoskrzydłe to orły i myszołowy. Jest to w pewnym sensie kategoria pośrednia, łącząca pewne cechy krótko- i długoskrzydłych, ale też nie sprowadzająca się w pełni do żadnej z tych dwóch klas. O ile myszołowy mogą polować także na zadrzewionym terenie, o tyle orły potrafią szybować na dużej wysokości i są szczególnie przydatne do polowania w terenie górzystym. Należy więc je zaliczyć do ptaków wysokiego lotu, atakujących z powietrza.
Ze względu na różne strategie polowania poszczególnych gatunków, różne są też sposoby szkolenia sokolniczego dla tych ptaków; istnieją też różne dodatkowe techniki. Typowe dla długoskrzydłych jest na przykład szkolenie za pomocą przebijania wabidła (sokolnik kręci przynętą w postaci gołębia lub atrapą o podobnym kształcie, uwiązaną na długiej lince; stara się przy tym nieustannie zmieniać płaszczyznę obrotu, aby sokół nie zdołał pochwycić wabidła). Celem tego ćwiczenia jest nie tylko ogólne wylatanie ptaka i przyrost jego masy mięśniowej, ale przede wszystkim szkolenie zwrotności i zręczności ptaka w powietrzu.
Dla ptaków polujących z rękawicy wymyślono z kolei różne techniki mające mu ułatwić start i nadać dodatkową prędkość początkową. Np. w Indiach sokolnicy polujący z małymi gatunkami jastrzębiowatych, które łatwo można objąć dłonią, stosują stosunkowo prostą technikę polegającą na ciskaniu ptaka w kierunku zdobyczy. Sokolnik skrada się w kierunku upatrzonej ofiary, często ukrywając obecność ptaka w ten sposób, że trzyma go w ręku za ramieniem lub biodrem, a więc zasłania własnym ciałem lub głową, a następnie energicznie wyrzuca z ręki, co ma nadać dodatkowy pęd, przekładający się na zaskoczenie i niemal natychmiastowe złowienie zdobyczy.
Dla większych ptaków w podobnym celu (usprawnienie startu z rękawicy) wymyślono jangoli, czyli wyposażenie składające się z rzemienia zamocowanego wokół głowy i opadającego wzdłuż piersi ptaka (nie jest to zbyt długie - długość tego luźnego końca jest porównywalna z wysokością ptaka); dodatkowo zawiesza się czasem na szyi ptaka dzwonek. Jak dotąd nie udało mi się jednak ustalić, jak właściwie należy używać jangoli. Niektórzy twierdzą, że funkcją tego rzemienia jest przytrzymywanie ptaka na rękawicy w pozycji "do startu" i kierowanie jego uwagi na potencjalną zdobycz. Inna wersja mówi o tym, że sztuka używania jangoli polega na użyciu luźnego końca rzemienia do nadania ptakowi dodatkowej prędkości początkowej na podobnej zasadzie, jak trzaska się z bicza. Jeśli to prawda, używanie jangoli wymagałoby pewnie wielkiej wprawy i zręczności, co być może tłumaczy, dlaczego dzisiaj rzadko używa się tej techniki.

Przykłady polowania z ptakiem długoskrzydłym i krótkoskrzydłym (Qatar i Pakistan):