poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Parahawking, czyli latanie z ptakami drapieżnymi w sensie (prawie) dosłownym

Zdecydowanie najbardziej ekstremalnym rodzajem sportu sokolniczego jest tzw. parahawking, czyli połączenie tradycyjnego sokolnictwa z lotniarstwem. Ptaki są specjalnie układane w taki sposób, aby towarzyszyły ludziom na paralotni w powietrzu.
Ta idea pojawiła się chyba na fali podobnych eksperymentów z innymi ptakami, np. gęsiami, co zaowocowało znanym filmem Makrokosmos. Podniebny taniec. Twórcy parahawkingu, brytyjski sokolnik Scott Mason i lotniarz Adam Hill, z pomocą Grahama Saunders-Griffiths'a również nakręcili film, zatytułowany właśnie Parahawking (2003). Całe to przedsięwzięcie zostało zrealizowane w środkowej Azji, prawdziwej ojczyźnie zarówno wielkich ptaków drapieżnych, jak i samego sokolnictwa. Zdjęcia kręcono w Nepalu, gdzie do szybowania można wykorzystać tzw. kominy termalne, czyli prądy ciepłego powietrza unoszące się pionowo w górę. Do zdjęć wykorzystano nie tyle nasze skromne sokoły, co miejscowy, himalajski gatunek orła, a także orła stepowego, sępa płowego, białosępa (ścierwnika) oraz kanię czarną. Chodzi tu z pewnością o zwiększenie efektu i wywieranego wrażenia, ale nie tylko. Te gatunki ptaków wykorzystują w swoim locie wznoszące się prądy ciepłego powietrza, a więc to samo, co przydaje się także w lataniu na paralotni. Pośrednio są więc dla ludzi wskazówką, gdzie szukać tych prądów, żeby wznieść się naprawdę wysoko, co daje w sumie przygodę rzeczywiście niezwykłą pod każdym względem.
Warto tu nadmienić, że ta próba filmowania ptaków drapieżnych w powietrzu nie jest jedyna. Do "latania" z sokołami próbowano używać także spadochronów. Wpisywało się to w program badań naukowych dotyczących sokoła wędrownego, ale zostało też uwiecznione na efektownym filmie dokumentalnym przez National Geographic (por. mój wcześniejszy post "Drapieżniki i ich ofiary").
Twórcy parahawkingu nie poprzestali na realizacji filmu i próbują w dalszym ciągu promować i upowszechniać tę piękną ideę, łącząc ją z działaniami na rzecz ochrony ptaków drapieżnych (por. strona www.parahawking.com). Zasadniczo oferują "podniebne safari" w Himalajach, ale podobne inicjatywy zaczęto już organizować także w Europie, m.in. w katalońskich Pirenejach.